Kolosy wchłonięte przez bagno
Przenieśmy się alternatywnego świata, w którym hitlerowska III Rzesza wygrała II wojnę światową. Jest rok 2016. Berlin. Wchodzimy na Großer Platz, wielki plac o powierzchni 350 tys. metrów kwadratowych i co widzimy wokół niego? Monumentalne, walące się ruiny. Cóż takiego się stało? Wielka Rzesza, która wygrała drugą wojnę światową, przegrała trzecią? Absolutnie nie, dziadek Adolf spoczywa już dawno w mauzoleum, ale władza nazistów trzyma się mocno. Dlaczego zatem w centrum Berlina, Stolicy Świata, stoją ruiny? Odpowiedź na to znana była już przez II wojną światową i to w naszym świecie, a nie alternatywnym.
Adolf Hitler miał poważne plany przebudowy stolicy Niemiec w ramach tzw. „Planu Germiania”. Głównym projektantem nowego wizerunku Berlina był Albert Speer, nazywany „pierwszym architektem Trzeciej Rzeszy”. Prace przygotowawcze nad przebudową Berlina rozpoczęto jeszcze przed wojną. Niektóre koncepcje zresztą zrealizowano. Do nich należy zaliczyć stadion olimpijski, który był główną areną igrzysk olimpijskich w Berlinie, które odbyły wie w 1938 roku. Jednym z elementów nowej koncepcji urbanistycznej Berlina była Prachtalee (Aleja Wspaniałości). Miała być to szeroka aleja, zamknięta dla ruchu samochodowego, przeznaczona m.in. do parad wojskowych. Pod nią miała przebiegać autostrada. Z planów tej alei wykonano jedynie tunel autostrady, który istnieje do dziś. Centralnym miejscem nowego wizerunku Berlina miał być Großer Platz. To przy nim miały stać największe, zapierające dech w piersiach budowle. Między innymi Pałac Fuhrera, Kancelaria Rzeczy, które rozmachem miały przyćmiewać Wersal, a także zaprojektowana przez samego Hitlera Wielka Hala. Budynek ten, przypominający wyglądem bazylikę, miał mieć 200 metrów wysokości oraz dach w postaci kopuły o obwodzie 250 metrów. Budynek ten miał być około 16 razy większy od Bazyliki Św. Piotra w Rzymie i miał pomieścić 180 tys. ludzi.
Problem ze stawianiem tak dużych budowli polegał na tym, że Berlin jest położony na nienośnych bagnistych gruntach, więc już na etapie planowania inżynierowie przewidywali, że wielkie gmachy będą osiadać. W celu sprawdzenia szybkości osiadania ciężkich budynków, zbudowano masywny betonowy blok, za pomocą którego chciano sprawdzić szybkość osiadania wielkich budowli. Zakładano, że betonowy blok obniży się o 6 cm przez trzy lata. Przez ten okres jednak obniżył się o 18 cm. Mimo to, Hitler kazał kontynuować prace.
W filmie Vaterland, który prezentuje alternatywną rzeczywistość lat 60-tych XX wieku, w świecie, w którym Hitler wygrał wojnę z Zachodem, widzimy też Berlin wybudowany zgodnie z Planem Germania. Wtedy jeszcze była szansa, że wielkie gmaszyska stoją przy Großer Platz jeszcze w dość dobrej kondycji. Jednak nie miałyby dużej szansy przetrwać kolejne 50 lat. Na bagnistym terenie nie wszędzie grunt osiada równomiernie. Więc wielkie gmachy nie mogłyby tego wytrzymać i zaczęłyby się kruszyć. Sama natura zburzyłaby w kilkadziesiąt lat te sztandarowe monumenty Trzeciej Rzeszy. Po 200-300 latach, jest prawdopodobne, że te kolosy zostałyby pochłonięte przez bagno. Ale niewątpliwie, Adolf Hitler, gdyby wygrał wojnę, to jeszcze za swojego życia mógłby się chwalić, jakie „wspaniałe”, „olśniewające” miasto zbudował.