Diabelskie auto
Jak co roku, 17 stycznia w Arizonie ruszy zlot i aukcje starych samochodów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie zapowiedź wystawienia na sprzedaż jednego z aut, którego historia jest niezwykle interesująca i znacząca. Oto na aukcję wystawiony będzie częściowo opancerzony kabriolet z 1939 roku. Ten czterodrzwiowy model Mercedes-Benz 770k był osobistą limuzyną jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości – Adolfa Hitlera. Historia samochodu jest bardzo dobrze udokumentowana, więc znawcy oraz kolekcjonerzy będą mogli ubiegać się o nie lada kąsek.
Samochód był wykorzystywany do odbierania pozdrowień tłumu, kiedy jechał powoli ulicami podbitych miast, wioząc Hitlera. Jak wskazują dokumenty, Adolf Hitler jechał nim po Berlinie po klęsce Francji w 1940 r. Auto było także świadkiem parady na cześć Hitlera po udanej inwazji III Rzeszy na Jugosławię i Grecję w 1941 roku. Pasażerem Mercedesa był także Benito Mussolini podczas swojej wizyty w III Rzeszy. Po zmianie auta przez Hitlera, mercedes trafił do Francji, gdzie został odnaleziony i przejęty przez wojska amerykańskie. Jednak nikt nie był świadomy tego, co to za auto, więc przestało ono kilka miesięcy na policyjnym parkingu. W 1946 roku trafił do prywatnych rąk pewnego Belga. Ten sprzedał go amerykańskiemu kolekcjonerowi wojennych pamiątek, który był tytoniowym potentatem. Amerykanin przekazał go stowarzyszeniu weteranów, w którym służył między innymi podczas parad patriotycznych. Potem auto zamknięto w szopie.
Samochód stałby tam pewnie po dziś dzień, gdyby nie dwaj kolekcjonerzy, Steve Munson i Joe Ogden, którzy odkupili auto za pięćdziesiąt tysięcy dolarów, a drugie tyle włożyli w jego naprawę i doprowadzenie do stanu użytkowania. Dzisiaj rzeczoznawcy szacują jego wartość na około od pięciu do siedmiu milionów dolarów. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę historię tego auta, cena może znacznie wzrosnąć.
Auto zostanie zlicytowane 17 stycznia podczas wystawy starych aut. Obecny właściciel zapowiedział, iż 10 procent ceny zostanie przeznaczona dla organizacji zajmującej się edukacją o holokauście.
Mercedes-Benz 770K z II serii W150 jest dość rzadkim okazem. Wyprodukowano ich w III Rzeszy zaledwie osiemdziesiąt osiem sztuk. Auto oryginalnie miało silnik z doładowaniem o maksymalnej mocy 230 koni mechanicznych. Rozwijało maksymalną prędkość do 160 kilometrów na godzinę osiągając przy tym obroty 3200 na minutę.
Jak się więc okazuje pamiątki po Hitlerze wciąż są w cenie, choć wiele organizacji antynazistowskich, wspierających weteranów i ofiary wojny, apeluje, by nie sprzedawać i nie kupować tego typu pamiątek. Tyczy się to zwłaszcza osobistych rzeczy Fuehrera, które mogłyby stać się przedmiotem kultu dla neonazistów.