Ostatni krewny Hitlera
Dobrze ukryty, nieujawniający swego pochodzenia, żyjący spokojnie w Stanach Zjednoczonych ostatni krewny Hitlera w końcu zdecydował się na publiczną wypowiedź. Z wiadomych względów przez te wszystkie lata trzej bracia, synowie bratanka Fuhrera, Williama, mieszkają na Long Island, gdzie wiodą spokojne życie. Do tej pory zgodnie odmawiali udzielania jakichkolwiek wywiadów reporterom, którym udało się ich znaleźć. Jako pierwszy wyłamał się z tej zmowy Aleksander, najstarszy z nich.
Reporterzy „The Bild”, niemieckiej gazety postanowili znaleźć ostatnich żyjących krewnych wodza III Rzeszy. Pomogła im w tym książka reportera Davida Gardnera, która ukazała się ponad 20 lat temu. Reporter wyznał w niej, że gdzieś wśród nas żyją ostatni krewniacy zbrodniarza. Temat jednak został ucięty i nikt nie chciał go pogłębiać. Aż do dziś.
Reporterzy Bilda odnaleźli krewniaków i chcieli z nimi przeprowadzić wywiad. Rozmowny i to w niewielkim stopniu, okazał się najstarszy z trzech braci, który na krótko pozwolił sobie na wywiad. Okazało się, że znienawidzony przez Hitlera bratanek Wiliam, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w latach 30-stych. Tu zaciągnął się do marynarki wojennej, gdzie walczył przeciwko siłom Rzeszy. Adolf Hitler zwykł mówić o nim jako o zdrajcy. Aby życie po wojnie było bardziej znośne, Wiliam przyjął obywatelstwo amerykańskie oraz zmienił nazwisko, by uniknąć dodatkowych kłopotów. Chciał także zaoszczędzić prześladowań i cierpienia swoim trzem synom. Dzięki temu wszyscy wiedli w miarę spokojne życie.
Reporterzy zapytali Aleksandra o tajemniczy pakt, który ponoć trzej bracia zawiązali między sobą. Chodzi o to, żeby nie powtórzyła się historia sprzed wielu lat, mężczyźni postanowili nigdy nie mieć dzieci, a szczególnie męskiego potomka. Tak też się stało – żaden się nie ożenił i nie mają dzieci.
Reporterzy zapytali Aleksandra także o sprawy bieżące. Mężczyzna jest w wieku przed siedemdziesiątką, więc na polityce się już wielokrotnie zawiódł. Okazało się, że jest przeciwnikiem obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa, którego uważa za nieodpowiednią osobę na tym stanowisku. Zapytany o politykę Niemiec, odparł, że podziwia Angelę Merkel i jest jej zwolennikiem. Okazało się także, że wszyscy bracia są republikanami. Aleksander nie opuścił żadnych wyborów.
Zniknięcie z życia publicznego, a już zwłaszcza politycznego, było jedynym słusznym rchem ze strony krewniaków Hitlera. Mając na względzie nienawiść nazistów do Wiliama oraz jego najbliższych, a także kult, jaki roztoczył się nad grobem rodziców Hitlera, należało usunąć się z widoku. Ad vocem, grób rodziców Hitlera został usunięty z uwagi właśnie na rosnący kult Fuhrera III Rzeszy.