Wrogi wujek
Wuj w armii nieprzyjaciela, naprzeciw którego być może trzeba będzie na froncie stanąć i z nim walczyć, to tragedia, która dotknęła niejednego Polaka w okresie pierwszej wojny światowej, gdy Polacy walczyli w armiach wrogich sobie zaborców. Jednak praktycznie żaden nie spotkał się z sytuacją, gdy członek jego rodziny przewodzi wrogiemu krajowi. Taka sytuacja natomiast zdarzyła się jednemu z krewnych Adolfa Hitlera.
William Patrick Hitler, urodzony w Liverpoolu w 1911, zmarły w USA w roku 1987, był synem przyrodniego brata Adolfa Hitlera. Ojciec Fuhrera III Rzeszy był jednocześnie dziadkiem Williama Patricka. Był on synem Aloisa Hitlera Juniora, przyrodniego brata Adolfa, łączył ich ojciec Alois Hitler, ale zrodzeni zostali przez inne matki. Matką Williama Patricka była żona Aloisa Hitlera Juniora, urodzona w Irlandii, Bridget Dowling.
Po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w Niemczech w 1933 r., William Patrick postanowił wykorzystać pozycję swojego wuja do rozwoju własnej kariery zawodowej. Wuj załatwił mu pracę najpierw w Reichskreditbank, a potem pracował w fabryce Opla. Nie był zadowolony ze swojej pracy i tym, że sytuowany wuj niedostatecznie go wspiera. Pisał zatem do niego listy domagając się załatwienia lepszej pracy. Groził, iż jeśli ten nie wesprze go dostatecznie, to William dostarczy mediom kompromitujące informacje na temat rodziny Fuhrera. Zagroził m.in., że powie prasie, że rzekomy dziadek Adofla Hitlera był żydowskim kupcem, chyba że poprawi się „osobista uwaga” Fuhrera nad bytem jego bratanka.
Fuhrer musiał się trochę obawiać gróźb swojego bratanka, skoro go nie pogonił, lecz w 1938 roku złożył mu ofertę. William Partick miał się zrzec brytyjskiego obywatelstwa, w zamian za co miał dostać wysoką w hierarchii III Rzeszy posadę. William uznał, że to pułapka i uciekł z Niemiec. W 1939 roku, jeszcze przed wybuchem II wojny światowej odwiedził razem z matką USA i w związku z wybuchem II wojny światowej tam pozostał.
W 1942 roku William Patrick Hitler wstąpił do amerykańskiej marynarki (US Navy), w której służył do 1947. Od tego momentu zmienił nazwisko na Stuart-Houston. Formalnie służył we wrogiem swojemu wujowi armii. Brał udział walkach z Niemcami. W walce odniósł rany. Został odznaczony medalami. Po odejściu z marynarki, założył biznes w USA na Long Island. Zajmował się analizą krwi dla szpitali.
Nie mamy tu do czynienia z bohaterem, który odciął się od zbrodniczego wuja tyrana. Wydaje się, że gdyby Adolf Hitler zapewniłby Williamowi Patrickowi dobry byt w III Rzeszy, satysfakcjonującą pracę, losy Williama Particka potoczyłyby się inaczej. William Patrick Hitler (Stuart-Houston), miał dwóch synów. Nie pozostawili oni potomstwa.